Noc Detektywów z jarocińskimi policjantami
Nocną imprezę, w której udział wzięli także policjanci z Jarocina zorganizował Zespół Szkół w Cielczy. Jak wykonać portret pamięciowy, jakie ślady należy zabezpieczyć na miejscu włamania to niektóre z tematów omówionych podczas „Nocy detektywów”.
Na początku spotkania uczestnicy "Nocy Detektywów" zostali podzieleni na cztery grupy. Po za konkurencjami sprawnościowymi uczniowie musieli wykazać się także dużą spostrzegawczością i umiejętnością zapamiętywania, ponieważ jednym z zadań kończących imprezę było narysowanie portretu pamięciowego włamywacza. Zadanie to miało być niespodzianką dla uczestników i podczas gdy oni dobrze się bawili, po szkole przechadzał się dziwnie wyglądający i tajemniczo się zachowujący osobnik.
Zadaniem policjantów było pokazanie młodym detektywom pracy prawdziwego śledczego. Aspirant sztabowy Waldemar Antczak, który w jarocińskiej komendzie jest technikiem kryminalistyki pokazywał uczniom, jakie ślady zabezpiecza się na miejscu włamania, na co należy zwracać szczególną uwagę podczas ich zbierania, oraz jak zabezpiecza się odciski palców. Uczniowie, których linie papilarne zostały zabezpieczone, dostali swoje odciski na pamiątkę. Policjant tłumaczył także, na czym polega robienie profesjonalnych zdjęć prze policjantów.
Zadaniem rzecznika prasowego było omówienie zasad sporządzania portretu pamięciowego osoby podejrzanej o popełnienie przestępstwa. Policjanta wytłumaczyła uczestnikom imprezy, na jakie szczegóły należy przede wszystkim zwracać uwagę.
Ponadto spotkanie to było także okazją do przypomnienia uczniom, że zima potrafi być niebezpieczna i że podczas zabaw na powietrzu należy pamiętać, by nie wchodzić na dzikie lodowiska, bo nigdy nie wiadomo, czy lód się na załamie. Funkcjonariuszka ostrzegała także przed zjeżdżaniem na sankach w pobliżu ulic oraz rzucaniem śnieżkami w przejeżdżające pojazdy.
W trakcie nocnego maratonu była także przerwa na zapoznanie się ze sprzętem wykorzystywanym przez mundurowych w codziennej służbie. Każdy z uczestników mógł też usiąść za kierownicą policyjnego radiowozu i choć przez chwilę poczuć się jak prawdziwy policjant.