Debata społeczna z młodzieżą
We wtorek 4 listopada, w auli auli Zespołu Szkół Ponadpodstawowych nr 2 w Jarocinie odbyła się debata społeczna zorganizowana w ramach akcji „Dzieciństwo bez przemocy”. Debata poświęcona była bezpieczeństwu młodzieży, przemocy rówieśniczej oraz zagrożeniom związanym z korzystaniem z internetu oraz hejtem.
Debata została zorganizowana przez Komendę Powiatową Policji w Jarocinie, a skierowana była do uczniów wymienionej placówki oświatowej. Jej tematem przewodnim było zwrócenie uwagi młodzieży na kampanię „Dzieciństwo bez przemocy” oraz problematykę związaną z przemocą rówieśniczą i przemocą domową, której ofiarami są dzieci i młodzież. Asp. sztab. Karina Migalska, profilaktyczka społeczna zwróciła uwagę na to, że bezpieczeństwo młodzieży jest sprawą nadrzędną, a celem debaty jest wspólne określenie zagrożeń, z jakimi zebrani w auli goście spotykają się na co dzień, szczególnie tych związanych z przemocą, surfowaniem w internecie oraz hejtem. Poruszone zostały także zagadnienia związane z odpowiedzialnością karną nieletnich.
Podczas debaty omówiono najczęściej spotykane na terenie działania KPP w Jarocinie przestępstwa, których ofiarami jest młodzież oraz wskazano zagrożenia, na jakie najczęściej narażona jest młodzież. Podczas spotkania młodzież została zapoznana z aplikacją Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa, z której mogą korzystać w przypadku gdy czują się zagrożeni.
Podczas debaty omówiona została problematyka uzależnienia od internetu, przestępstw internetowych, hejtu oraz narkomanii, alkoholu i innych używek, oraz zagrożeń jakie niesie za sobą zażywanie tego typu środków. Omówione zostały także konsekwencje prawne, na jakie narażeni są nieletni, którzy łamią prawo.
Pedagog szkolny, Pan Jacek Adamczak, w swoim wystąpieniu przekazał młodzieży między innymi informację o instytucjach i osobach, które są odpowiedzialne za pomoc nieletnim w przypadku różnego rodzaju problemów i zagrożeń. Zachęcając do korzystania z takich form pomocy mówił jak ważne jest to, by nikt kto pomocy potrzebuje nie pozostawał sam ze swoimi problemami.
Agnieszka Zaworska/AZ






