Nietrzeźwy kierowca omal nie staranował radiowozu
Kierowca volkswagena golfa o mały włos nie staranował w sobotę policyjnego radiowozu. Okazało się, że mężczyzna był pijany. Zatrzymanemu grozi więzienie. Stracił też prawo jazdy.
Do zdarzenia doszło 24 maja o godz. 16.20 w Parzęczewie. Policjanci patrolujący okolicę zauważyli, że jadący w ich kierunku kierowca golfa ma problem z utrzymaniem prawostronnego toru jazdy. Gdy oba samochody zbliżyły się do siebie, siedzący za kierownicą vw mężczyzna zjechał nagle na lewy pas zmuszając tym samym mundurowych do zjazdu na pobocze i skarpę rowu. Policjanci natychmiast zawrócili i wszczęli pościg za stwarzającym zagrożenie kierowcą.
Mężczyzna kontynuował jednak dalszą jazdę i zupełnie ignorował dawane mu przez mundurowych sygnały świetlne i dźwiękowe. Po kilkukilometrowym pościgu uciekinier został zatrzymany. Gdy policjanci otworzyli drzwi jego samochodu, jasnym się stało, że kierowca na swoim sumieniu ma nie tylko niebezpieczną jazdę. Przeprowadzone przez mundurowych badanie stanu trzeźwości wykazało, że gdy siedział za kierownica, miał prawie dwa promile alkoholu w organizmie.
63 – letni mieszkaniec gminy Jaraczewo miał problem z zachowaniem równowagi nie tylko siedząc za kółkiem. Nie lada problem stanowiło dla niego także ustanie na nogach.
Zatrzymany mężczyzna nie tylko stracił prawo
jazdy. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości może trafić
do więzienia nawet na dwa lata. Ponadto będzie on odpowiadał także za stworzenie
zagrożenia w ruchu drogowym.