Mandaty i wnioski do sądu za niestosowanie się do nowych przepisów
Lekceważenie przepisów mających na celu ograniczenie rozprzestrzenianie się koronawirusa to nie tylko łamanie prawa, ale też świadome narażanie siebie i innych osób na niebezpieczeństwo zarażenia. Niestety nie brakuje osób, dla których ważniejsze jest spotkanie ze znajomymi. Na takie zachowania nie ma zezwolenia. Przekonało się wczoraj o tym 11 osób, które policjanci ukarali mandatami lub wnioskami do sądu.
W związku z obowiązującym stanem epidemii przepisy zakazują wszelkich zgromadzeń, spotkań, imprez czy zebrań, w których uczestniczy więcej niż dwie niespokrewnione ze sobą osoby. Niestety nie wszyscy tego przestrzegają.
Wczoraj w godzinach popołudniowych policjanci zostali poinformowani o takim nielegalnym zgromadzeniu w okolicy jednego ze sklepów w Witaszycach. Gdy mundurowi przybyli na miejsce, zastali tam czterech mężczyzn, którzy wspólnie, bez zachowania obowiązującej dwumetrowej odległości prowadzili głośne rozmowy. Gdy funkcjonariusze zwrócili im uwagę, że swoim zachowaniem nie tylko łamią przepisy ale też narażają siebie na niebezpieczeństwo zarażenia, mężczyźni zaczęli przeklinać. Jakby tego było mało, nie stosowali się do poleceń funkcjonariuszy. Odmówili także przyjęcia mandatów za popełnione przez siebie wykroczenia.
Z uwagi na skrajną nieodpowiedzialność uczestników spotkania oraz lekceważące podejście do sytuacji, w stosunku do całej czwórki zostaną sporządzone wnioski o ukaranie do sądu. Mężczyźni w wieku od 35 do 40 lat odpowiedzą nie tylko za nielegalne zgromadzenia i brak zachowania bezpiecznej odległości oraz używanie słów wulgarnych w miejscu publicznym.
Wniosek o ukaranie zostanie skierowany także przeciwko 34-letniej kobiecie, która również postanowiła spotkać się z trójką swoich znajomych. Grupka spotkała się na terenie zieleni przy ul Wrocławskiej w Jarocinie i tam, stojąc zbyt blisko siebie świetnie się bawiła. Zabawę przerwali im umundurowani policjanci, którzy przypomnieli im o obowiązujących zasadach i wytycznych z Rozporządzenia Ministra Zdrowia. Niestety zgromadzone tam osoby, nie widziały nic złego w swoim zachowaniu uznając, że mają prawo do takich spotkań. Policjanci, na trójkę uczestników spotkania – 36-letnią kobietę i dwóch mężczyzn w wieku 34 i 45 lat, nałożyli mandaty karne z art. 54 kw. 34-latka odmówiła przyjęcia mandatu w związku z czym wobec niej skierowany zostanie wniosek o ukaranie do sądu.
Niespełna 3 godziny później w tym samym miejscu mundurowi spotkali kolejne trzy osoby – mężczyzn, którzy także zapomnieli, że w zgrupowaniu mogą brać udział maksymalnie dwie osoby, oraz że dodatkowo muszą one zachować pomiędzy sobą dwumetrowy dystans. W tym przypadku spotkani z policjantami zakończyło się mandatami karnymi.
Przypominamy, że wprowadzone obostrzenia są środkiem zapobiegawczym stosowanym dla dobra nas wszystkich. Tylko wspólnie możemy ograniczyć ryzyko zarażenia. Pozostanie w domu, zachowanie bezpiecznej odległości - to nic nie kosztujące, ale bardzo skuteczne środki ostrożności, które może zastosować każdy z nas.