Był tak pijany, że zasnął za kierownicą
Zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości usłyszał mężczyzna, który został zatrzymany przez policjantów z Jarocina. 35-latek miał w sobie blisko 3 promile. W tym stanie chciał jechać do domu. Na szczęście auto zgasło, kierowca zasnął a obudzili go przypadkowy kierowca, który zabrał mu kluczyki.
Nietrzeźwi kierowcy to dla policjanta niestety widok dość częsty. Ale są przypadki, które nawet mundurowych potrafią wprawić w osłupienie, zwłaszcza gdy nietrzeźwy właściciel czterech kół ma trzy promile w organizmie i śpi w swoim aucie na skrzyżowaniu dróg.
W sobotę, 9 listopada br., mundurowi zostali skierowani do nietrzeźwego kierującego. Ze zgłoszenia, które odebrał dyżurny jarocińskiej komendy wynikało, że kierowca osobówki został zatrzymany przez innego uczestnika ruchu drogowego.
Policjanci, którzy udali się na ulicę Folwarczną w Jarocinie, zastali na miejscu niecodzienny widok. Na skrzyżowaniu stał „zaparkowany” opel vectra a w środku spał kierowca. Jak ustalili mundurowi, mężczyznę śpiącego za kierownicą zauważył jadący tą samą drogą inny kierowca. Mężczyzna myśląc, że jadącemu vectrą coś się stało, zatrzymał się by udzielić mu pomocy. Jednak gdy podszedł do auta i otworzył jego drzwi uznał, że na miejscu nie jest potrzebna pomoc medyczna a policjanci. Czując woń alkoholu wyjął kluczyki ze stacyjki opla i zadzwonił po mundurowych.
Obudzony przez innego kierowcę 35-latek nie krył zdziwienia widokiem mundurowych. Był przekonany, że jest już w domu. Okazało się, że auto, którym podróżował „zgasło” w momencie zatrzymania przed skrzyżowaniem, a kierowca nie miał już siły odpalić go ponownie i uciął sobie drzemkę. Unosząca się woń alkoholu, problemy z wyjściem z pojazdu i utrzymaniem się na nogach były podstawą do przeprowadzenia badań stanu trzeźwości kierowcy.
Wynik, który pojawił się na wyświetlaczu przyrządu do pomiaru alkoholu w wydychanym powietrzu wykazał, że mężczyzna ma w sobie 1,35 mg/l co daje 2,8 promila w organizmie.
Kierujący oplem który wykazał się skrajną nieodpowiedzialnością, usłyszał zarzut z art. 178a kk. Za popełnione przestępstwo grożą mu 2 lata pozbawienia wolności. Mężczyzna straci też uprawnienia do kierowania na okres minimum 3 lat oraz poniesie dotkliwe konsekwencje finansowe.