Zlekceważył znak STOP, stracił prawo jazdy
Niespełna miesiąc cieszył się swoim prawem jazdy. 22–letni mężczyzna stracił stracił je po tym, jak nie dostosował się do znaku STOP. Zignorowanie nakazu zatrzymania zakończyło się zderzeniem z innym, prawidłowo jadącym samochodem osobowym. Za popełnione wykroczenie policjanci skierują wniosek o ukaranie do sądu.
Do zdarzenia doszło w środę 11 czerwca, kilkanaście minut po godzinie 22.00 w centrum Jarocina. Kierujący samochodem marki Opel Astra, zbliżając się do skrzyżowania zignorował znak B-20 (STOP), nakazujący bezwzględne zatrzymanie się, i z dużą prędkością wjechał na skrzyżowanie wprost na jadącego prawidłowo osobowego Citroena C4
W wyniku zderzenia citroen, którym podróżowała 38–letnia kobieta, mieszkanka gminy Jarocin dachował. Kierującej nim kobiecie ratownicy medyczni, którzy jako pierwsi przybyli na miejsce zdarzenia, udzielili natychmiastowej, niezbędnej pierwszej pomocy. Na szczęście obrażenia okazały się nie zagrażające życiu.
Jak się okazało, podróżujący wraz z czwórką pasażerów, 22-letni mieszkaniec powiatu śremskiego, uprawnienia do kierowania samochodami posiadał od niespełna miesiąca.
Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, ponieważ w rażący sposób naruszył obowiązujące przepisy oraz stworzył realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Za doprowadzenie do zdarzenia drogowego mężczyzna odpowie teraz przed sądem.
Policjanci apelują o rozwagę i rozsądek na drogach. Bezpieczeństwo nasze i innych uczestników ruchu drogowego w znacznej mierze uzależnione jest od przestrzegania przepisów drogowych.