Z marketu do aresztu
Na 2 miesiące trafił do aresztu mężczyzna, który najpierw ukradł w sklepie alkohol, a następnie groził pozbawieniem życia ochroniarzowi za przerwanie ucieczki wraz z łupem. Zapłata za towar nie była jedynym o czym „zapomniał” zatrzymany. Jego pamięci umknęło też stawianie się na dozór policyjny za inne popełnione przestępstwa.
Mężczyzna został zatrzymany w ubiegłym tygodniu po tym, jak dokonał kradzieży alkoholu i napoju w jednym z jarocińskich marketów. To, że mężczyzna opuszcza sklep z towarem za który nie zapłacił, zauważył jeden z ochroniarzy sklepu. Mężczyzna dogonił złodzieja i wezwał na miejsce Policję.
Rozwścieczony takim obrotem sprawy zatrzymany zaczął się szamotać i rzucać pod adresem pracownika ochrony obelgi oraz groźby karalne.
Przybyli na miejsce mundurowi ustalili, że podejrzanym o kradzież jest 32-letni mieszkaniec gminy Żerków, wobec którego orzeczony został dozór policji za inne przestępstwa, m.in. uszkodzenie samochodu, uszkodzenie ciała, groźby karalne w tym wobec funkcjonariuszy policji. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnych pomieszczeniach dla osób zatrzymanych.
Dzień później usłyszał on zarzut kierowania gróźb karalnych. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności na okres nawet do dwóch lat. W związku z innymi postępowaniami, które toczą się przeciwko podejrzanemu oraz niestosowaniem się przez niego do orzeczonego środka zapobiegawczego a co za tym idzie utrudnianiu wykonywania pracy przez kryminalnych, sąd na wniosek policji i prokuratury zadecydował o zastosowaniu wobec 32-latka tymczasowego aresztowania na okres 2 miesięcy.