Nie zauważył auta przed sobą bo był pijany
Wypity alkohol z całą pewnością zadecydował o tym, że 40-letni mężczyzna wjechał w tył jadącego przed nim citroena. Nieodpowiedzialny kierowca stracił prawo jazdy a podczas przymusowej wizyty w komendzie usłyszy zarzuty popełnienia przestępstwa, za które grozi do 2 lat więzienia.
Kierowca, który siada za kierownicą samochodu już po nawet niewielkiej ilości alkoholu, ma problem z omijaniem przeszkód, koordynacją ruchów i nie jest w stanie prawidłowo ocenić odległości i szybkości. Alkohol powoduje ogólne otępienie, senność i spowolnienie reakcji. Osoba wsiadająca za kierownicę pod wpływem alkoholu wykazuje się skrajną nieodpowiedzialnością.
Przekonał się o tym osobiście 40-letni mężczyzna, który wczoraj podróżował fiatem punto po krajowej „jedenastce”. Być może nadmiar alkoholu spowodował, że nie zważając na zagrożenie – śliska nawierzchnia drogi, duże natężenie ruchu, wsiadł za kierownicę swojego pojazdu. W pewnym momencie na drodze pijanego kierowcy pojawił się inny pojazd - Citroen C4, którym podróżowały dwie osoby.
Jadący w tym samym kierunku co fiat inny pojazd stał się dla 40-latka przeszkodą nie do ominięcia. Zawartość alkoholu, którą wziął ze sobą na przejażdżkę spowodowały, że zbyt późno zauważył jadącego przed nim citroena. Zbyt późno by sprawnie i bezpiecznie wykonać manewr hamowania. Zakończyło się uderzeniem w tył samochodu poprzedzającego i poważnymi uszkodzeniami obu pojazdów. Na szczęście żadna z podróżujących osób nie odniosła poważnych obrażeń.
O zderzeniu samochodów poinformowany został dyżurny jarocińskiej komendy. Kilka minut później w Witaszycach, gdzie doszło do zdarzenia, zjawił się patrol ruchu drogowego.
Policjanci przeprowadzili badanie stanu trzeźwości kierowcy punto. Gdy na wyświetlaczu urządzenia do pomiaru ilości alkoholu pojawił się wynik 1,14 mg/l (2,4 promila alkoholu w organizmie), jasnym się stało, że przyczyną zdarzenia były promile, które mieszkaniec gminy Jarocin ma w sobie i całkowity brak wyobraźni oraz rozsądku.
Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy. A on sam, już w charakterze pasażera policyjnego radiowozu, trafił do komendy. Zatrzymany usłyszy zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Za to przestępstwo ustawa przewiduje karę grzywny, karę ograniczenia wolności lub karę pozbawienia wolności do lat 2, a ponadto wobec sprawcy takiego przestępstwa sąd ma obowiązek orzec zakaz prowadzenia pojazdów na okres nie krótszy niż 3 lata, oraz świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Mężczyzna poniesie także odpowiedzialność za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.