Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Staranował płot, miał prawie trzy promile

Data publikacji 13.11.2017

Staranował płot sąsiada, zostawił samochód i poszedł spać. Gdy obudzili go policjanci, miał ponad dwa promile. To plus brak uprawnień i wyobraźni wystarczyło 50-letni mężczyzna nie zauważył betonowego płotu i odbył wizytę w komendzie Policji. Jej efektem będą zarzuty popełnienia przestępstwa, za które grozi do 5 lat więzienia.

Czwartkowego poranka 50-letni mieszkaniec gminy Żerków szybko nie zapomni. Zapomniał natomiast o dwóch podstawowych sprawach. O tym, że nie wsiada się za kierownicę nie mając uprawnień i że alkohol w połączeniu z czterema kółkami to ogromne zagrożenie na drodze i przestępstwo. Tym razem zakończyło się na spotkaniu z betonowym ogrodzeniem posesji.

O sforsowaniu płotu przez  nissana dyżurny jarocińskiej komendy został poinformowany chwile po godz. 8 rano. Kilka minut później w Stęgoszy, gdzie doszło do zdarzenia,  zjawia się patrol ruchu drogowego. Nie było tam jednak pechowego kierowcy.

Mundurowi szybko ustalili markę samochodu pojazdu i dane siedzącego za „kółkiem” tego pojazdu. Okazał się nim 50-latek z gminy Żerków. Policjanci udali się więc do miejsca jego zamieszkania, gdzie zastali pojazd. W reflektorze samochodu znajdowały się odłamki płotu a uszkodzenia świadczyły, że na drodze nissana stanęła niedawno twarda przeszkoda. Policjanci zapukali więc do drzwi domu kierowcy. Jak się okazało mężczyzna trzeba było obudzić, gdyż po całym zdarzeniu poszedł spać.

Mundurowi od razu wyczuli powód nietypowego zakończenia podróży przez mężczyznę i jego zmęczenia. Zadziałał alkohol, duża ilość alkoholu. Policjanci przeprowadzili badanie stanu trzeźwości 50-latka. Gdy na wyświetlaczu urządzenia do pomiaru ilości alkoholu pojawił się wynik 1,32 mg/l (2,77 promila alkoholu w organizmie), jasnym się stało, że przyczyną niezauważenia ogrodzenia były promile, które mężczyzna ma w sobie i całkowity brak wyobraźni oraz rozsądku.

Kierowca trafił do komendy w Jarocinie. Tam policjanci ustalili, że nie był to pierwszy, kiedy 50-latek jechał po pijaku. Od 2007 roku został on po raz czwarty zatrzymany za jazdę w stanie nietrzeźwości. Ostatnio w sierpniu br. Wówczas to zatrzymano mu także uprawnienia do kierowania.

Nieodpowiedzialnym kierowca za popełnione przestępstwo poniesie konsekwencje przed sądem. Za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości z art. 178a § 4 Kodeksu karnego, ustawa przewiduje karę grzywny, karę ograniczenia wolności lub karę pozbawienia wolności do lat 5, a ponadto wobec sprawcy takiego przestępstwa sąd ma obowiązek orzec dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów oraz świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Powrót na górę strony